Małe miasto dużych możliwości

Niedzielny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Nowych Skalmierzycach jak zwykle minął pod znakiem dobrej zabawy w myśl hasła „Miłość, przyjaźń, muzyka, rock&roll", przyświecającego akcji od samego początku, czyli od 1992 roku.

Orkiestra Jurka Owsiaka zagrała w Polsce już po raz dziewiętnasty, a Nowe Skalmierzyce przyłączyły się do niej po raz szesnasty. Siedemdziesięciu sześciu młodych wolontariuszy: uczniów gimnazjów i szkół podstawowych, ale również i przedszkolaki od wczesnych godzin rannych kwestowało na ulicach w zbiórce publicznej wspierającej polską medycynę dziecięcą - tym razem pieniądze przeznaczone zostaną na młodych pacjentów z problemami urologicznymi i nefrologicznymi.

Otwarte serca i hojność skalmierzyczan pozwoliły zebrać dzieciom rekordową sumę 18.033,82 złotych oraz drobną walutę obcą (40,03 UER, 208 CZK, 1,01 CAD, 0,55 BBP oraz 0,09 USD). Wszystkie pieniądze jeszcze tego samego dnia trafiły do sztabu w Kaliszu. Tym samym była to kolejna „cegiełka" Nowych Skalmierzyc włożona w zakup wysokowyspecjalizowanego sprzętu medycznego na odziały szpitalne w całym kraju oraz pomoc fundacji Jurka Owsiaka w organizowaniu ogólnopolskich programów medycznych i edukacyjnych. Łącznie z poprzednimi piętnastoma zbiórkami przekazaliśmy orkiestrze kwotę ponad 133 tys. zł!

Największe serce jak zwykle okazali najmłodsi, którzy nie tylko kwestowali na ulicach, ale i występowali w programie zaprezentowanym mieszkańcom na boisku przy gimnazjum w Nowych Skalmierzycach. To właśnie bowiem tu, w sztabie, skupiła się cała akcja: przeliczano pieniądze ze zbiórki, były występy artystyczne, czy licytacje cennych przedmiotów, jak choćby koszulki z autografem Pawła Korzeniowskiego (polskiego pływaka, wielokrotnego rekordzisty i mistrza Polski, a także mistrza Europy, świata oraz olimpijczyka), gadżetów okolicznościowych z autografem Jurka Owsiaka czy przelotu paralotnią.

Najbardziej przez wszystkich wyczekiwanym momentem, a zarazem punktem kulminacyjnym imprezy była godzina 20, kiedy to tak jak i w całej Polsce, tak i tutaj puszczano „światełko do nieba", czyli sztuczne ognie. Niebo nas miastem rozbłysło tysiącem fajerwerków symbolizujących sympatię oraz łączność z ogólnopolskim finałem.

Skalmierzycka orkiestra znów zagra za rok, do zobaczenia! Siema!