calendar Maj 2025

RSS

Biuletyn Informacji Publicznej

Flaga Unii Ewuropejskiej

Unia Europejska

Dofinansowania
z budżetu państwa

Grafika dekoracyjna przedstawiająca wygląd budynku będącego urzędem

16 Wrzesień 2011

Cała prawda o KDP

Nie milknie echo po sierpniowym spotkaniu w sprawie lokalizacji Kolei Dużych Prędkości na obszarze Wielkopolski, które odbyło się w Poznaniu. Wówczas zastępca Prezydenta Miasta Kalisza Daniel Sztandera powołał się na porozumienie z Zastępcą Prezydenta Ostrowa Wielkopolskiego Stanisławem Krakowskim i poddał w wątpliwość ustaloną przez władze samorządowe Nowych Skalmierzyc z inwestorem i projektantem lokalizację stacji KDP na terenie gminy. W zamian zaoferował wariant wcześniej w żaden sposób nie skonsultowany z włodarzami Nowych Skalmierzyc, co wywołało niemałe zamieszanie.

Skąd bowiem taka nagła zmiana? Przypomnijmy, że do tej pory władze samorządowe Kalisza oraz Ostrowa opiniowały trzeci wariant przebiegu linii, umieszczający przystanek osobowy oraz stację techniczną na południu Nowych Skalmierzyc, na terenie wsi Śliwniki. Jak podkreślał wówczas Daniel Sztandera w oficjalnym piśmie z 02.12.2009 roku taka lokalizacja "wydaje się przestrzennie najbardziej korzystna. Zapewnia ona dogodny dostęp mieszkańców Aglomeracji Kalisko- Ostrowskiej poprzez najważniejszy układ komunikacyjny jakim jest droga krajowa nr 25, stanowiąca oś komunikacyjną łączącą dwa największe skupiska ludzi(...)". Podobne zdanie prezentował ówczesny prezydent Ostrowa Radosław Torzyński: „Ze względów ekonomicznych i jak sądzimy dla większej realności projektu jako preferowany wskazujemy wariant numer 3." (pismo z 23.11.2009 roku). Zdziwienie więc budzi nie tylko nagła zmiana frontu, ale także ostatnia wypowiedź wiceprezydenta Kalisza na antenie Radia Centrum: „Czy Skalmierzyce uzgodniły z władzami Kalisza i Ostrowa, że to ma być w Śliwnikach? Oni sobie to ustalili, bo tak im pasuje, bo mają lokalne interesy".

Zagrożenie w zmianie stanowiska władz ościennych samorządów dostrzega zastępca burmistrza Zdzisław Mielczarek: "Na miesiąc przed złożeniem projektu inwestorowi sąsiedzi proponują inną lokalizację stacji na terenie naszej gminy od tej, jaką my - jej władze - uzgodniliśmy z inwestorem. Cały proces uzgodnień w tej sprawie trwa już prawie dwa lata, więc było wystarczająco dużo czasu, żeby wszystkie wątpliwości wyjaśnić. Nigdy to nie miało miejsca. Aż tu raptem pojawiają się jakieś inne koncepcje." Sianie fermentu, tak przecież blisko ostatecznych rozstrzygnięć dotyczących lokalizacji projektu, niekorzystnie wpływa na klimat całej inwestycji. Może się bowiem zdarzyć, iż w przypadku braku zgody inwestor chcący uniknąć konfliktów wybierze zupełnie inny wariant, na czym straciłaby nie tylko Gmina Nowe Skalmierzyce, ale także cały region, o czym zdaje się zapominają władze Kalisza oraz Ostrowa. Kolej Dużych Prędkości to nie tylko możliwość szybkiego podróżowania do najważniejszych polskich miast, ale także nowe miejsca pracy i kolejny impuls rozwojowy. Nie można także zapomnieć, iż zdanie gospodarzy, którzy najlepiej znają wszelkie uwarunkowania tego terenu, jest w tym przypadku najważniejsze i nie można wchodzić w nie swoje kompetencje.

Co takiego zatem się stało, że władze Kalisza oraz Ostrowa w ciągu niespełna dwóch lat tak diametralnie zmieniły swoje zdanie co do przebiegu szybkich kolei w naszym regionie?

W załączeniu opinie Wiceprezydenta Miasta Kalisza Daniela Sztandery oraz Prezydenta Miasta Ostrowa Wlkp. Radosława Torzyńskiego.Po analizie materiału w sprawie KDP niech opinia publiczna sama sobie odpowie, kto chce budować, a kto burzyć.

Pismo Prezydenta Miasta Ostrowa Wielkopolskiego Radosława Torzyńskiego

Pismo Wiceprezydenta Miasta Kalisza Daniela Sztandery