
Chciałbym powitać Was u stóp Matki Bożej – Pani Skalmierzyckiej. Spotkaliśmy się tutaj ostatni raz pięć lat temu z okazji X „Salve”. Dzisiaj obchodzimy je po raz piętnasty – tymi słowami uczestników corocznego spotkania odbywającego się pod hasłem „Modlitwa, motocykle, muzyka” powitał inicjator przedsięwzięcia, czyli kustosz skalmierzyckiego sanktuarium ks. kanonik Sławomir Nowak.
Formuła tych corocznie organizowanych w innej miejscowości Diecezji Kaliskiej spotkań motocyklowych zakłada: nabożeństwo w plenerze, podczas którego miłośnicy dwóch kółek modlą się za udany sezon i zmarłych kolegów; święcenie maszyn; paradę motocyklową oraz koncert muzyczny.
Nie inaczej było na jubileuszowym zlocie, który odbył się 4 czerwca br. przy skalmierzyckiej świątyni. Rozpoczęto go mszą świętą koncelebrowaną przez grono księży motocyklistów przy udziale stawiszyńskiej scholi parafialnej. Wygłaszający homilię ks. kan. Nowak, z racji przypadającej w tym dniu uroczystości Zesłania Ducha Świętego, przekonywał wiernych, by mu zaufali w sposób szczególny: Kościół prowadzi każdego z nas do zbawienia. Żeby to zbawienie osiągnąć, trzeba być świętym. Choć się tego słowa boimy i nie wyobrażamy sobie być świętym, to jednak wszyscy jesteśmy do tej świętości powołani. Co to znaczy być świętym? To znaczy być blisko Pana Boga i w tym wszystkim pomaga nam właśnie Duch Święty, który obecny jest praktycznie w każdym sakramencie. […] Chciałbym Was prosić, abyście przed każdą modlitwą wypowiedzieli jedno zdanie: „Przyjdź Duchu Święty”.
Po nabożeństwie ciągnąca się aż po horyzont kawalkada przeszło 3 tysięcy motocykli przejechała ulicami kilku miejscowości w gminie: Skalmierzyc, Nowych Skalmierzyc, Boczkowa i Chotowa, by przez Śliwniki powrócić na miejsce zlotu, gdzie czekała niespodzianka muzyczna: koncert legendarnego rockowego zespołu Armia. Tomasz Budzyński wraz z kolegami zaprezentowali swoim fanom najbardziej znane numery: „Pięknorękiego”, Gdzie ja, tam będziesz Ty”, „Soul Side Story”, a na zakończenie – „Niezwyciężonego”. Ponadto był to czas, podczas którego można było podziwiać przybyłe motocykle z bliska, wesprzeć kwestę na rzecz chorego Mateusza czy skorzystać z przygotowanej na tę okoliczność gastronomii. Nie zapomniano także o najmłodszych, którym w pobliżu zorganizowano wesołe miasteczko z mnóstwem atrakcyjnych urządzeń zabawowych.
tekst i foto: Magdalena Kąpielska