Obiekt ten pochodzi z początku XX, zbudowany jest na planie litery T. Jak głosi tablica umieszczona na jednej ze ścian: "Dom ten postawiony w 1909 roku był siedzibą zasłużonego Banku Ludowego, ogniskiem polskości, w listopadzie i grudniu 1918 roku ośrodkiem przygotowań zbrojnego oddziału powstańczego Skalmierzyc i okolicy. Nocą 29 grudnia 1918 roku oddział powstańczy wyruszył stąd do walki z pruskim zaborcą." W połowie listopada 1918 roku zwołano tutaj wiec. Mówcy upewnili społeczeństwo, że nadszedł czas działania. Przewodnictwo w organizowaniu ochotników powierzono Józefowi Idziorowi. Od tego momentu mieszkańcy Skalmierzyc pod przewodnictwem Idziora pomagali w przemycie ludzi i sprzętu przez kordon graniczny dla organizowanego w Kaliszu przez Powiatową Radę Ludową polskiego oddziału, którego dowództwo objął Władysław Wawrzyniak. Zachowały się wspomnienia powstańców spisane przez Władysława Borocha: Józef Jaźwiec: “Była to niedziela 29 grudnia, późny wieczór. Pamiętam, byliśmy odświętnie ubrani, a tu ktoś w okno wali. Nie pytałem i poszedłem bo wiedziałem, co będzie. W Domu Katolickim na małej salce Rumiński wydawał karabiny, a Orłowski naboje. Ktoś to przywiózł. Idziora z nami nie było. Wciąż mi się zdaje, że na zebraniu i przy wydawaniu broni był porucznik Modrzejewski. Przed wymarszem wszedł na stół i wygłosił do nas słowa zachęty. Był bez płaszcza i miał przy sobie “armeepistolete” i szedł na czele. Mogło nas być 40 do 50 ludzi.” Powstańcy ruszyli z tego miejsca, aby ostatecznie zająć Nowe Skalmierzyce.
Przy Domu Katolickim rośnie dąb, posadzony w pierwszą rocznicę uzyskania niepodległości (11.XI. 1919).
A.Liebert