calendar 05 February 2025

RSS

Biuletyn Informacji Publicznej

Flaga Unii Ewuropejskiej

Unia Europejska

Dofinansowania
z budżetu państwa

Grafika dekoracyjna przedstawiająca wygląd budynku będącego urzędem

03 Luty 2025

Z Osieka do grodu Kraka II

Nie tak dawno, bo w wydaniu wrześniowym Gazety Skalmierzyckiej, wprowadziłem w temat zabytków kultury łużyckiej z Osieka, które odnalazły się w Krakowie. Mówimy więc o przedmiotach, które potencjalnie mogą mieć nawet 3000 lat. Dzisiaj już wiemy, że zbiór przetrwał do naszych czasów w okrojonej formie. Ostatnie znane nam fotografie wykonano w 1934 roku, a od tego czasu zabytki przeleżały w magazynie najpierw Muzeum Archeologicznego Polskiej Akademii Umiejętności w Krakowie, a ostatecznie - po różnych przeobrażeniach - Muzeum Archeologicznego jako samorządowej instytucji kultury województwa małopolskiego. Minęło więc 90 lat od momentu wykonania zdjęć i pierwszej wizyty roboczej delegacji skalmierzyckiej, która miała miejsce 29 sierpnia ub.r. Po tych dziewięćdziesięciu latach skarb wraca do naszej gminy.

Dzięki podpisanej umowie użyczenia przez burmistrza Jerzego Łukasza Walczaka oraz dyrektora dr. hab. Jacka Górskiego zbiory z Osieka przewieziono 14 stycznia do Nowych Skalmierzyc. Z czasem będą one cieszyć oko mieszkańców i odwiedzających. Oficjalnie zostaną zaprezentowane podczas tegorocznego otwarcia izby. Cieszy mnie, że poza sporym depozytem z Muzeum Archeologicznego z Poznania udało się nam podpisać kolejne porozumienie- skomentował burmistrz. Nasza izba muzealna powoli nabiera kształtów, pozyskujemy coraz to ciekawsze zabytki, dzięki którym poznajemy lepiej naszą historię. Początkowo nie przypuszczałem, że będziemy mogli prezentować tak liczne przedmioty pochodzące sprzed naszej ery. Być może uda się znaleźć kolejne rozproszone po kraju przedmioty, aby niebawem zaprezentować je w naszej izbie.

 Z oryginalnego depozytu zachowały się zabytki metalowe, a na skalmierzycką wystawę trafiło 9 artefaktów: trzy szpile pastorałowate, dwa skręty z drutu brązowego, naszyjnik z drutu żelaznego z zawiniętymi i skręconymi końcami, bransoleta żelazna z taśmy, kieł dzika oraz okazały grot żelazny o długości niespełna 17 centymetrów. Z uwagi na stan zabytków nie przewieziono jedynie fragmentów naszyjnika oznaczonego na zdjęciu numerem „7”. Nadal trwają poszukiwania bogatego zbioru ceramiki, lecz szanse na ich odnalezienie są coraz mniejsze. Spis z lat 30. XX wieku wspomina o piętnastu przedmiotach, w tym popielnicy gładkiej, naczyniu ze stożkowatą szyjką, miseczkach, czerpaku, talerzu i innych. Zaginęły one prawdopodobnie w czasie II wojny światowej lub zostały przeniesione w nieznane miejsce po 1945 roku.

Dalej zastanawia dokładny moment odkrycia tych skarbów. Najprawdopodobniej miało to miejsce przed Powstaniem Wielkopolskim, ale czy zdarzyło się to pod koniec XIX wieku, czy na początku XX wieku – tego nie jesteśmy pewni. Zastanawia też Kraków jako miejsce zdeponowania zbiorów. Tropem prowadzącym do odpowiedzi może być korespondencja Jana Nepomucena Niemojowskiego, który już w 1870 roku wskazywał Kraków jako odpowiednie miejsce przechowywania znalezisk archeologicznych ze Śliwnik. W liście do Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu pisał, że jeśli nie uznają oni za stosowne przyjąć przesłanych zabytków, gotów jest przekazać je do Krakowa. To sugeruje, że idea powierzania zbiorów z Wielkopolski krakowskim placówkom muzealnym mogła funkcjonować już pod koniec XIX wieku. Jak widać dobrze się stało, bo inne zabytki archeologiczne deponowane lokalnie zaginęły.

Aleksander Liebert